Stanisław Żółtek-spotkanie Rynkowe reformy szansą dla polskiej edukacji z dr Jerzym Lackowskim


[adrotate group=”9″]

Wykład dr Jerzego Lackowskiego Rynkowe reformy szansą dla polskiej edukacji
17 kwietnia 2012, Kraków
Organizatorzy: Oddział Krakowski Kongresu Nowej Prawicy i “Stowarzyszenie Na Rzecz Wolnego Handlu”

 Chciałbym zwrócić uwagę, że faktycznie ta chęć kontroli państwa nad obywatelem trwa nie tylko za obecnych rządów, trwa od lat i się rozwija. Wczoraj był pewien problem taki, ponieważ AGH z funduszy unijnych dostało 15 milionów euro i opracowało program monitoringu wszystkich ulic i badania twarzy i osób, wszystkich Krakowian, gdzie chodzą i spisywania tych danych do bazy. Nie wiem czy państwo o tym wiecie. Na Onecie jest. AGH zrobiło konferencję i dostali pieniądze unijne na to i to Unia chciała żeby ten monitoring w Krakowie był i badanie wszystkich obywateli, gdzie się poruszają wieczorem i w dzień i robienie stałej bazy ich ruchów całorocznych. Policja odmówiła współpracy, na początku zgodziła się, ale po awanturze odmówiła, ale to jest na razie więc proszę mi wierzyć, że ten monitoring będzie.

Ta chęć kontroli z jednej strony to jest urzędnicza chęć kontroli. To nie jest sprawa danego układu politycznego w tej chwili, za PIS-u ten kierunek szedł też w tym celu, tylko ona nabrał pędu ostatnimi czasy. Rzeczywiście kontrola umysłu nad dziećmi, żeby je wychować a z drugiej strony odebrać władzę rodzicielską żeby rodzice nie zajmowali się tym. W szkole nauczyciele nie ważne jak uczą, tylko ważne są dane statystyczne, informacyjne przekazywane państwu. Nad którymi i tak już nikt nie panuje, bo jest ich za dużo, ale przynajmniej taki kierunek jest, taka chęć.

Ja podam to na przykładzie. Moja małżonka pracuje w szkole, w tej samej szkole od 1980 roku. Kończyła studia, zaczęła pracować, to był początek lat 80-tych. Pensum wynosiło 30-33 godziny. Pensum to jest ilość godzin przy tablicy, czyli uczenia. Nie sprawdzania klasówek, nie spotkania z rodzicami, tylko samego uczenia. Dzisiaj to pensum wynosi 19 godzin. Ale cóż się okazuje? Otóż ilość pracy wykonywanej przez nauczyciela na dzisiejszy dzień jest większa niż wówczas. Oczywiście bezsensownej i głupiej pracy, kompletnie bezsensownej. Na czym polega ta praca? Otóż statystyka. Każdego miesiąca trzeba robić statystykę.

Facebook Comments

Related posts