Debata na temat wieku emerytalnego – prof. Jerzy Żyżyński


[adrotate group=”9″]

Prof. Jerzy Żyżyński podczas debaty na temat wieku emerytalnego zorganizowanej przez  NSZZ “Solidarność” w namiocie pod Sejmem. 10 maja 2012.

* * *

Oczywiście tu już zostało bardzo wiele, bardzo mądrych rzeczy powiedzianych. Całkowicie się z tym zgadzam, że jest alternatywa. Trzeba rzeczywiście wrócić do systemu, w którym system emerytalny będzie systemem ubezpieczeniowym. Ta reforma jest niemądra, nawet głupia. To niestety jest reforma, która dowodzi tego, że ten rząd jest niewiarygodny.

Chciałem państwa zapytać czy powierzylibyście swoją przyszłość emerytalną komuś kto nie potrafi doliczyć do czterech? Chyba nie. Proszę państwa zarówno premier Tusk jak i uzasadnienie reformy mówi, że co cztery miesiące będzie wydłużany co miesiąc, a jak się sięgnie do artykułu okazuje się, że co trzy miesiące. To jest rząd po prostu niewiarygodny. Nasz przyszłość, nasz dobrobyt zależy przede wszystkim od wzrostu gospodarczego. Ja pytam czy można opierać naszą przyszłość, wzrost gospodarczy na ludziach starych, których wydajność spada? W ekonomii to się nazywa spada krańcowa wydajność pracy. To jest naturalny proces.

Trzeba oczywiście w sytuacji, pani profesor już mówiła 2 miliony bezrobotnych, ileś ludzi wyjechało z Polski, trzeba tym ludziom co wracają stwarzać miejsca pracy a nie utrzymywać ludzi starszych, którzy więcej kosztują, bo ich wydajność spada. Ale z kolei wzrost gospodarczy zależy od tego kto pracuje.

Co ciekawe, jeszcze jest jeden dowód na to jak ten rząd jest niewiarygodny. W uzasadnieniu do ustawy sam rząd wpada we własną pułapkę. Ponieważ na wykresie ósmym jest pokazane jak się będzie kształtowało tempo wzrostu gospodarczego w sytuacji gdybyśmy wprowadzili tą zmianę i gdybyśmy tej zmiany nie wprowadzili. Okazuje się, że w dłuższym czasie wzrost gospodarczy będzie większy, szybszy gdybyśmy pozostali przy starym systemie. Wprowadzenie tego systemu z tego powodu o którym mówiłem spowoduje obniżenie wzrostu gospodarczego w Polsce. Czyli stawia Polskę w Unii Europejskiej w gorszej sytuacji.

Facebook Comments

Related posts