dr Jerzy Lackowski – O głódówce i katastrofie pod Smoleńskiem


[adrotate group=”9″]

Wykład dr Jerzego Lackowskiego Rynkowe reformy szansą dla polskiej edukacji
17 kwietnia 2012, Kraków
Organizatorzy: Oddział Krakowski Kongresu Nowej Prawicy i “Stowarzyszenie Na Rzecz Wolnego Handlu”

Muszę państwu powiedzieć, nie dlatego że większość tych którzy głodowali to moi dobrzy znajomi, przyjaciele z wielu wcześniejszych też działań, to było niezwykle radykalne. Ale to było heroiczne. Kto wie czy to nie było konieczne, bo w jakiś sposób ta władza zaczęła rozmawiać. Ja miałem wrażenie absolutnej ściany w sprawie tej dyskusji o kwestiach programowych. Ja już właściwie stwierdziłem, że to już tak będzie, że już się nic nie uda zrobić.

Bo od trzech lat, prawie czterech już były różne dezyderaty, kompletnie brak odpowiedzi. Na dezyderat fizyków nawet nie było odpowiedzi po kongresie fizyków polskich. Widać byłe że nie ma szans. I tak desperacja, która sprawiła, że oni zaczęli głodówkę, następnie Warszawa, Siedlce,no wczoraj się odbyło spotkanie u prezydenta Komorowskiego i jest tu jakieś światełko.

My mamy teraz pomysł, ja nawet o tym mówiłem tydzień temu w Klubie Wtorkowym, bo w ramach takich działań 19 maja chcemy zrobić konferencję w Krakowie, która powoła obywatelski komitet edukacyjny. Natomiast ta władza też czasami popełnia proste błędy. Niektórzy podejrzewają spisek. Ja mam wrażenie, że oni to często robią nieświadomie i być może nawet chcą coś zrobić ale nie do końca im wychodzi. Dlatego, że w tym rozporządzeniu z podstaw programowych, tam gdzie historycy się tak martwią w tej chwili, jest też taki zapis, że nauczyciel ma prawo własne wątki tematyczne realizować a nie tylko te, które są zaproponowane w tej podstawie. Czyli jakby się nauczycielom przygotowało odpowiednie wątki i odpowiedni program i w kuratele przejęło nad określoną grupą szkół obywatelskich, właśnie przez taki komitet, to można realizować przyzwoity kurs historii niezależnie od tego, że będzie wprowadzone coś takiego. To samo dotyczyłoby przedmiotów przyrodniczych. Czyli szkoły można uratować.

Facebook Comments

Related posts