Wybory 2011 – wiersz Lusi Ogińskiej recytuje Alicja Kondraciuk


[adrotate group=”9″]

 

Dzisiaj lud wam potrzebny, więc słychać skamlenie…
Pyski dymią od kłamstwa i obietnic głośnych,
gdy wybory uświęcą lichwiarskie rządzenie,
odgryziecie te ręce, które was wyniosły!

Wasze oczy od dawna wtopione w bezmyślność,
wasze dłonie złodziejskie oblepione błotem,
usta pełne słów wzniosłych w uśmiechach idiotów…
Nie pozwolą nam ufać w sprawiedliwą przyszłość!

Przyszłość jawi się ciemna, w samotnej agonii,
tonąca wśród pomników fałszywych herosów,
pośród jęku pokoleń, przeklętego losu…
Dlaczego naród wierzy i pomaga w zbrodni?!

Już nas nie uspokaja, nie napawa szczęściem,
że was piekło pochłonie panowie, kamraci,
że wasz grób pobielony nadmie się i pęknie,
bo za grzechy nie swoje… znów Polska zapłaci!

27 września 2011r.
Lusia Ogińska

 

Facebook Comments

Related posts